Wszystko właściwie napisałem w innych rubrykach...
Może jeszcze wyjaśnię, że NIE UWAZAM tego kabla za high-endowe niebo. Jestem pewien, że jest wiele takich, których nie słyszałem, a pewnie "brzmieniowo" biją Klotza na głowe... Chodzi mi o to, że dla mnie stał się objawieniem, bo za smieszną kase miałem coś, co dla mnie CAŁKOWICIE WYSTARCZA, przynajmniej na tym etapie.. Mam frajdę z muzyki, dla mnie to poszukiwanie nowych artystów i fajnych nagrań, a nie "ciekawiej brzmiących" kabli, jest głownym zrodłem fajnych przezyc..
Dlatego wdzięczny jestem Klotzowi za ten model, bo w temacie kabli dał mi tyle, ile na razie potrzebuję.